Data 1.12.2021
Temat: Życzliwość wokół nas.
1. Zaśpiewajmy wspólnie naszą piosenkę "O Mikołaju" z dnia 29.11
2. Zatańcz razem z Lulisią - ćwiczenia ruchowe
3. „Iskierka przyjaźni” – zabawa integracyjna (w dowolnym czasie, najlepiej kiedy jest rodzina w komplecie)
Dziecko
siedzi w kole z rodziną, wszyscy krzyżują ręce przed sobą, chwytają się
za dłonie. Dziecko podaje iskierkę – mocniej ściska dłoń członka
rodziny po prawej stronie. Wszyscy kolejno podają iskierkę do momentu,
aż wróci ona do dziecka .
4. "Czarodziejka"
Joanna M. Chmielewska
Julka miała jedno
wielkie marzenie. Chciała zostać czarodziejką. Nie po to, żeby
wyczarować krasnoludka, który sprzątałby za nią pokój (chociaż taki
krasnoludek bardzo by się przydał). I nie po to, żeby powiększyć swój
ukochany rower, który dostała kiedyś od babci. Od tamtego czasu Julka
urosła, a rower niestety nie. I właśnie wczoraj tata powiedział, że
trzeba go oddać młodszej kuzynce, a Julce kupić nowy. Ale Julka kochała
swój stary rower i wcale nie chciała go oddawać. Ach, gdyby tak mogła
sprawić, że rósłby razem z nią! Czarodziejki na pewno umieją takie
rzeczy. Mimo to wcale nie dlatego pragnęła zostać czarodziejką. Julka
chciała zrobić coś o wiele większego. Chciała zmienić świat. Bo przecież
gdyby ludzie dobrze innym życzyli, częściej się uśmiechali, pomagali
sobie nawzajem, po prostu byli życzliwi, to świat byłby lepszy, prawda? I
może nawet wojny by się skończyły? Julka musiała znaleźć jakiś magiczny
sposób, żeby tak się stało. Ale najpierw musiała zostać czarodziejką.
Tylko jak to zrobić? A gdyby tak zamiast do pierwszej klasy w zwykłej
szkole dostała się do szkoły dla czarodziejek? Tylko czy rodzice się
zgodzą? I ciekawe, gdzie jest taka szkoła? Może Laura będzie wiedziała?
Starsza siostra siedziała w swoim pokoju pochylona nad zeszytem od
matematyki.
– Laura, gdzie jest szkoła dla czarodziejek?
– Co? – Laura spojrzała na siostrę, jakby ta spadła z księżyca.
– Czy wiesz, gdzie jest szkoła dla czarodziejek? – powtórzyła Julka.
– W bajce.
– Ale nie w bajce, tylko tak naprawdę.
– Nigdzie.
– To gdzie czarodziejki uczą się czarować?
– Nigdzie. Czarodziejek nie ma na świecie. Są tylko w bajkach.
– Nieprawda! – zaprotestowała Julka.
– Prawda!
– Kłamiesz! Spytam mamę! – Julka była bliska płaczu.
– To sobie pytaj! – Laura wzruszyła ramionami i wyszła do kuchni.
Zachrobotał klucz w zamku. Obie siostry rzuciły się do drzwi.
– Mamo, prawda, że są czarodziejki? – spytała Julka.
– Pewnie, że są – odpowiedziała mama, zdejmując kurtkę. Julka spojrzała na Laurę zwycięsko.
– Oczywiście w bajkach – dodała mama.
– A widzisz? I kto miał rację? – Teraz Laura triumfowała.
Julka nie mogła znieść jej miny. Chciała znaleźć się jak najdalej od siostry.
– Mamo, mogę iść na dwór? – spytała, przełykając łzy.
– Możesz, tylko bądź blisko domu.
Na placu zabaw przed blokiem nie było dziś dzieci. No i dobrze, bo Julka chciała być sama.
– Nie zostaniesz czarodziejką – zaskrzypiała huśtawka, ledwie dziewczynka na niej usiadła.
–
Nie zostaniesz czarodziejką – powtórzyła karuzela, a za nią zjeżdżalnia
i piaskownica. Jakby tego było mało, z klatki schodowej wyszła właśnie
pani Kowalska. Na szczęście była na tyle daleko, że dziewczynka mogła
udawać, że jej nie widzi. Julka zazwyczaj mówiła sąsiadom „dzień dobry”.
Ale pani Kowalskiej wolała schodzić z drogi. Zresztą wszyscy jej
unikali; i dzieci, i dorośli. No cóż, pani Kowalska wcale nie była miła.
Często siadała w oknie swojego mieszkania na parterze, obserwując
dzieci na placu zabaw. Krzyczała, że za głośno się bawią, trzaskają
drzwiami, zabłoconymi butami brudzą schody, a rodzice wcale ich nie
pilnują. Nic jej się nie podobało i ciągle na coś narzekała. Kiedy pani
Kowalska wyjmowała chusteczkę, Julka zauważyła, że wypadła jej z torebki
kartka. Patrząc na oddalającą się sąsiadkę, zastanawiała się, co
zrobić. Nie miała ochoty na spotkanie z panią Kowalską, ale jeśli na tym
papierze jest napisane coś ważnego?
– Proszę pani!
Pani Kowalska odwróciła się zaskoczona.
– Dzień dobry, ja chciałam... to wypadło pani z torebki. – Julka podała sąsiadce kartkę.
–
Moja recepta! – zdziwiła się pani Kowalska. – Gdybyś jej nie znalazła,
musiałabym jeszcze raz iść do lekarza. – Schowała receptę do torebki i
przyjrzała się Julce. – Ty chyba mieszkasz w moim bloku?
– Tak.
– Jak masz na imię?
– Julia.
– Julia... mhm...
– A pani jak ma na imię? – zdobyła się na odwagę Julka.
– Ja? Róża – odpowiedziała pani Kowalska trochę zaskoczona, bo dawno nikt jej nie pytał o imię.
– Ale ładnie! Moja lalka ma na imię Róża.
– Aha – pani Kowalska nie wiedziała, co mogłaby jeszcze powiedzieć.
– Do widzenia – powiedziała Julka, bo też nie wiedziała, o czym miałaby rozmawiać z panią Kowalską.
– Do widzenia, Julio. Dziękuję.
Kiedy następnego dnia Julka szła z mamą do sklepu, spotkały panią Kowalską.
– Dzień dobry – odezwały się jednocześnie mama i Julka.
– Dzień dobry – Pani Kowalska najpierw odpowiedziała mamie, a potem uśmiechnęła się do dziewczynki. – Dzień dobry, Julio.
– Niemożliwe! Kowalska i uśmiech! – odezwała się mama, kiedy sąsiadka była już daleko.
– Chyba ktoś ją zaczarował!
A Julka uśmiechnęła się tajemniczo.
Po odczytaniu opowiadania R. pyta dziecko:
Jak
miała na imię dziewczynka z opowiadania? Kim chciała zostać i dlaczego?
Do jakiej szkoły chciała iść dziewczynka? W jaki sposób pomogła
sąsiadce? Co można powiedzieć o zachowaniu Julii? W jaki sposób ty być
postąpiła?
Dlaczego możemy powiedzieć, że Julia jest czarodziejką?
Jak myślisz, co jest potrzebne, by być czarodziejką? Dziecko ocenia
postępowanie bohaterki opowiadania.
5. „Serce z dłoni” – zabawa ruchowo-naśladowcza.
Dziecko porusza się
w różnych kierunkach przy dźwiękach dowolnej melodii. Na pauzę w muzyce
staje nieruchomo, a z dłoni formuje serduszko. Dziecko dobiera się w
pary z R. tworzą wspólne serce z rąk.
6. „Jak postąpisz?” – zabawa dydaktyczna. R. przygotowuje karteczki z
narysowanymi przedmiotami (np. czapka, sanki, autobus, buty). Układa je w
stosik, rysunkiem do dołu. R. odkrywa jeden obrazek i opowiada scenkę
związaną z tym przedmiotem. Jeśli np. jest to czapka, R. opowiada: Pewna
dziewczynka zgubiła w szatni czapkę...
Dziecko opowiada, w jaki sposób można pomóc dziewczynce. Inne przykładowe scenki problemowe:
Kolega
założył odwrotnie czapkę. / Dziewczynka nie potrafi założyć butów./
Ania myje ręce, ale nie potrafi zakręcić kurka z wodą./ W autobusie nie
ma wolnych miejsc, a na przystanku wsiada starsza pani z ciężkimi
zakupami./ Młodszy brat chce bawić się twoim samochodem./ Koleżanka jest
smutna, ma łzy w oczach./ Dzieci zjeżdżają z górki na sankach, ale twój
kolega jest smutny, bo nie ma sanek.
Dziecko szuka rozwiązania.
7. „Łańcuch z serc” – zabawa plastyczna.
Dziecko wykonuje girlandę.
Otrzymuje od R. kartki A4 z narysowanym sercem, które wycina nożyczkami.
Następnie R. maluje dłonie dziecka wałeczkiem do malowania farbami
(kolor według uznania), dziecko odciska je na sercu. Zrób kilka takich
serc. Gdy prace wyschną, można wykonać w nich dziurki i nawlec serca na
sznurek. W ten sposób powstanie girlanda przypominająca o niesieniu
pomocy i o życzliwości w stosunku do innych.
8. Ćwiczenia w karcie pracy cz.2 s.31
PAMIĘTAJCIE, ŻEBY UTRWALAĆ PIOSENKĘ I WIERSZYK, KTÓRĄ BĘDZIEMY PREZENTOWAĆ NA MIKOŁAJKACH!